Na każdym zebraniu zawsze jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy. Tym cytatem z "Rejsu", będącym zapisem podróży zaczynam bloga, na którym postaram się jak najwierniej opisać wyprawę do Meksyku, w której miałem przyjemność uczestniczyć w październiku 2009. Poszedłem za namową Sima i dla potrzeb tej relacji zakładam oddzielnego bloga. Pojedyncze notki nie zaginą pośród innych, a i sam zapis może komuś okazać się pomocny.
Nie jestem w stanie określić częstotliwości zamieszczania kolejnych wpisów, jednak postaram się wytrwać w swoim postanowieniu i opisać całą wyprawę.
Śpieszę od razu wyjaśnić, że tytuł bloga pochodzi od toastu jaki wznosi się w Meksyku. W naszym pięknym języku powiedziałoby się zdrowia, miłości i pieniędzy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz